piątek, 9 września 2011

A wszystko zaczęło się...

Mając lat... hmm około 10 zrobiłam pierwszą moją pracę. Wyhawtowałam dwa misie z balonikami :)Niestety moja wyszywanka gdzieś się zapodziała... Później, jak to w szkole, miałam tysiące innych pomysłów, aż w końcu haftowanie odeszło w cień. Czas mijał, a ja wywędrowałam do Irlandii. I tu w magiczny sposób wszystko powróciło :). Chodząc po sklepach, natknęłam się całkiem przypadkiem na sklepik z mulinami i tkaninami...

A oto moja pierwsza praca od dawien dawna :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz